środa, 8 lipca 2009

Powstanie modlitwy różańcowej

Zdrowaśki
Zanim powstał Różaniec, musiał powstać jego podstawowy składnik - "Zdrowaś, Maryjo". Jak wiadomo, pierwsza, główna część każdej "Zdrowaśki" jest złożona ze słów znajdujących się w Ewangelii św. Łukasza. Właściwie chodzi o dwa różne fragmenty: najpierw powtarzamy słowa anioła Gabriela (Łk l, 28), a zaraz potem słowa św. Elżbiety (Łk 1,42). Anioł mówi do Maryi Panny, która miała począć Chrystusa, a św. Elżbieta głosi pochwałę Maryi Dziewicy, która już Go poczęła. Te słowa nie są wy tworem ludzkiej mądrości i pobożności, chociaż zostały przez ludzi zapamiętane i zapisane na kartach Ewangelii ludzką ręką; stoi za nimi sam Duch Boży.
Imię Jezus
Ludzie dawnych wieków wiedzieli dobrze, że ta modlitwa maryjna to jakby delikatny welon, przez który obejmujemy Dzieciątko, naszego Pana. Przez długi czas nie wymieniano jednak w samej modlitwie Jego imienia, modlitwa kończyła się słowami: "błogosławiony owoc żywota Twojego". To zaczęło się zmieniać w połowie XIII w., gdy papież Urbana IV przyznał specjalny odpust za dołączanie do tradycyjnego "Zdrowaś, Maryjo" Imienia Jezus. Praktyka ta rozpowszechniała się przez cały XVI w. Odtąd modlitwa rozciągała się jakby między dwoma Imionami: Maryja i Jezus.
Modlitwa nieustanna
Od wieków chrześcijanie próbowali odpowiedzieć na wezwanie św. Pawła do nieustannej modlitwy. Jednym ze sposobów było powtarzanie różnych modlitw. Pierwszą i najstarszą modlitwą chrześcijan jest modlitwa, której nauczył sam Jezus - Ojcze nasz. Dlatego też niektóre reguły zakonne zobowiązywały prostych mnichów do wielokrotnego powtarzania właśnie tej modlitwy.
Sam zwyczaj powtarzania tych samych krótkich formuł modlitewnych jest powszechnie spotykaną formą modlitwy wśród ludów różnych kultur. Znany w jest w tradycji Kościoła katolickiego, wystarczy wspomnieć nasze liczne litanie, znany był już też w czasach Starego Testamentu, chociażby w Psalmie 136 z jego powtarzającym się refrenem "Bo Jego łaska na wieki". Nie mniej znany jest w Kościołach wschodnich. Znane są np. świadectwa o pustelniku Pawle z Teb (III w.), który starał się odmawiać każdego dnia trzysta razy "Ojcze nasz". Do liczenia modlitw używał trzystu kamyków. Od w. VI używano już do takiego liczenia sznura z paciorkami. Od pierwszych wieków chrześcijaństwa odczuwano także potrzebę proszenia o wstawiennictwo Najświętszej Maryi Panny.
Nim powstał różaniec
Modlitwy liczono, dlatego, że przyjmował się zwyczaj odmawiania ich 50 lub 150 razy. Dlaczego właśnie w takiej liczbie? Usiłowano zachować podobieństwo do Psałterza, w którym jest 150 Psalmów, podzielonych na 3 księgi, po 50 każda. Było to związane także z praktyką pokuty: zamiast zadanych przez spowiednika Psalmów można było odmówić tyle samo "Ojcze nasz" lub "Zdrowaś, Maryjo". W ten sposób niemal równocześnie w XI-XIII w. pojawiło się liczenie "Zdrowasiek" i służące do tego narzędzie - koronka. Dzisiaj są to oczywiste składniki naszego Różańca. Taki pierwowzór Różańca mógł znać i propagować św. Dominik.
Równie ważne było połączenie "Zdrowaś, Maryjo" z "Ojcze nasz". Oczywiście, zdawano sobie sprawę z tego, że Modlitwa Pańska jest niezastąpionym wzorem każdej modlitwy chrześcijańskiej. Zatem odmawianie "Ojcze nasz" zawsze w połączeniu ze "Zdrowaś, Maryjo" wskazuje na niezwykłe wyróżnienie "Zdrowaśki". Sądzono, że do modlitwy, której nauczył Chrystus, należy dołączać modlitwę, która mówi o Nim samym. Obie modlitwy składały się niejako na streszczenie wiary. W średniowieczu nie posługiwano się katechizmami, ale prawd wiary uczono się z formuł używanych w modlitwie.

Różańcowe tajemnice
Medytacja o życiu Pana Jezusa jest zawsze najważniejszą częścią modlitwy. Na długo przed powstaniem Różańca rozmyślano już nad różnymi wydarzeniami opisanymi w Piśmie. Jednak różaniec w postaci znanej nam dzisiaj wyłonił się dopiero w XV wieku, a zawdzięczamy to dwom wydarzeniom. Na początku XV w. w klasztorze kartuzów w Trewirze jeden z mnichów, Dominik z Prus (a więc z naszych okolic), do każdej ze 150 "Zdrowasiek" po słowie "Jezus" zaczął dołączać krótkie zdania przypominające różne epizody z życia Chrystusa i Jego Matki (np. "któregoś Ty, Panno, z Ducha Świętego poczęła", "którego św. Jan ochrzcił w Jordanie i nazwał Barankiem Bożym", "który na górze Tabor przemienił się na oczach apostołów"). Co prawda te "klauzule" z kartuskiego Różańca Błogosławionej Maryi nie utrwaliły się w powszechnie dziś praktykowanym Różańcu, ale wycisnęły jednak na nim swe piętno: dzisiaj także wiążemy poszczególne dziesiątki z określoną tajemnicą, tzn. z wydarzeniem z dziejów Jezusa i Maryi, które wymaga od nas medytacyjnego "zachowania w sercu".
Był to jednak bardzo wczesny precedens dla zaproponowanych przez Jana Pawła II "tajemnic Światła" - wśród pięćdziesięciu klauzul różańcowych, jakie opracował Dominik z Prus, aż osiem dotyczy działalności publicznej Pana Jezusa: "Którego Jan ochrzcił w Jordanie i wskazał Go jako Baranka Bożego", "Który przez czterdzieści dni pościł na pustyni, a szatan kusił Go tam po trzykroć", "Który zebrawszy uczniów głosił światu królestwo niebieskie", "Który przywracał wzrok ślepym, oczyszczał trędowatych, leczył chromych i uwalniał wszystkich dręczonych przez diabła", "Którego stopy Maria Magdalena oblała łzami, wytarła włosami, całowała i namaściła olejkiem", "Który wskrzesił martwego od czterech dni Łazarza, a także innych zmarłych", "Który w Niedzielę Palmową siedząc na oślęciu przyjęty został przez lud z wielką chwał", "Który na ostatniej swej wieczerzy ustanowił czcigodny sakrament swego ciała i krwi"
Ostateczny kształt modlitwy różańcowej ustalił się w XV w. dzięki dominikaninowi Alanusowi de Rupe (1428-1475). On ustalił liczbę 150 Zdrowaś Maryjo na wzór 150 psalmów, które podzielił na dziesiątki poprzeplatane modlitwą Ojcze nasz. Dla rozpowszechniania tej modlitwy założył pierwsze bractwo różańcowe, które szybko rozprzestrzeniły się w kościele. Duże znaczenie miał tu również wynalazek druku, który wpłynął na wytworzenie się w końcu tego samego stulecia wzorcowej listy piętnastu tajemnic (która była wyborem ze znacznie szerszego zestawu, będącego wcześniej w użyciu). Dominikanie dokonali więc wielkiego dzieła: podejmując główne natchnienie Różańca kartuskiego (łączenie odmawiania modlitw z rozważaniem tajemnic), uczynili z Różańca główną modlitwę ludzi świeckich.
Istota Różańca
Specyfiką różańca jest odmawianie i rozmyślanie, równoczesne połączenie modlitwy ustnej z rozważanie Ewangelii. Papież Leon XIII w encyklice różańcowej "Iucunda semper" z 1894 r. uczy, że "bez rozważania tajemnic nie ma Różańca". Jest to najlepsza odpowiedź na pytanie, które pojawiło się na początku. Rozważanie wydarzeń zawartych w tajemnicach różańcowych prowadzi do pogłębienia znajomości wiary. Jeśli Matka Boża przy każdej okazji prosi nas o Różaniec, to prosi nas właśnie o poznanie tajemnic wiary i o życie tymi tajemnicami. Prosi także dla tego, że Ona jest w Różańcu i chce nam pomagać wnikać w nie. Modląc się na różańcu należy próbować wyobrażać je sobie, ale także zastawiać się co, dlaczego i po co, Bóg uczynił, co uczyniły osoby, o których mowa w tajemnicach, co mogły przeżywać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz